poniedziałek, 30 maja 2016

Dzień Dziecka - inspiracje wydawnicze

       Jeszcze jeden dzień dzieli nas od tego, na które nasze dzieci czekają. Z taką tęsknotą, jak szczeniaczki machające ogonkami i mające problemy z ustaniem w jednym miejscu. Jeżeli ktoś jeszcze chce swojemu promyczkowi coś kupić, polecam książkę. Nie dość, że to coś, co fascynuje, rozwija wyobraźnię, to jeszcze jest pamiątką do końca życia. Jeśli tylko obchodzi się z nią w odpowiedni sposób.
      Książki u nas są dodatkowym domownikiem, zajmują mnóstwo miejsca, wyglądają z każdego zakamarka. Czytamy namiętnie, pasjami. W każdym pomieszczeniu, O każdej porze. Na szczęście Trolla też tym zaraziliśmy. Czytamy mu od najmłodszych lat. W ogromnych ilościach po prostu. Na tyle został czytaniem zainfekowany, że w wieku pięciu lat sam zaczął czytać - bez naszej ingerencji. Jak to zrobił - pozostanie dla mnie na zawsze największą tajemnicą.
    Część pozycji, które polecam, znajduje się w naszym domowym zaciszu. Część jest wypożyczana z biblioteki, gdzie Troll ma od trzech lat własną kartę. Zaczynamy :)

1. ANIMALIUM



Nowa pozycja u nas, zakochani jesteśmy wszyscy. Albumowe wydanie. Atlas zwierząt z rysunkami w stylu starych rycin. Ilustracje Katie Scott powalają, a i tekst jest zrozumiały i interesujący. Według mnie - książka dla pokoleń!





2. SKRZATY


Pozycja z mojego dzieciństwa. Dostałam na dziewiąte urodziny. Jest niesamowitą podróżą w świat pełen magii i niezwykłości. Nie zliczę, ile razy przeglądałam z namaszczeniem jej karty. Rysowałam domki skrzacie, robiłam na kocu skrzacie pikniki. Ta książka wiele lat żyła w mojej wyobraźni. Teraz ożywa w wyobraźni Trolla. Absolutnie cudowna!







Oprócz wiadomości, znajdują się w niej też skrzacie opowieści - ciekawe i zabawne.



3. MAPY


Niesamowita podróż po krajach świata. Ilustracje wykonane z zegarmistrzowską pieczołowitością. Wiadomości o krajach zdobywa nie tylko Troll, ale też my! A dzięki obrazkowej formie - szybciej zapadają one w pamięć. Świetna!





4. LEGO STAR WARS - SŁOWNIK ILUSTROWANY


No trudno - tu coś raczej chłopięcego, chociaż nie zarzekam się, bo i dziewczynki czasem mogą być zainteresowane. Moje dziecko książkę tę traktuje z wręcz nabożną czcią. To zbiór WSZYSTKICH zestawów Lego, które powstały na kanwie kultowych Gwiezdnych Wojen. Wszystko posegregowane, opisane i opatrzone pięknymi zdjęciami. Hit dla maniaków!









5. WIELKIE ODKRYWANIE ŚWIATA


A co powiecie na lekturę, która będzie jednocześnie motorem do działania? U nas zdecydowanie do wspólnego odkrywania świata zainspirowała ta seria. Dla dziecka - niezwykła, magiczna wręcz. Rozwija ciekawość świata, zadziwienie nim. Jest jedno "ale" - polecam rodzicom, którzy mają czas i chęci do wykonywania tych zadań. Bez tego książka pozostanie tylko książką - do tego mało dla dziecka zrozumiałą. U nas sprawdziła się niesamowicie, bo mamy w domu małego odkrywcę, chętnego do działania :)




6. POD WODĄ, POD ZIEMIĄ



Kolejna pozycja Mizielińskich. Cóż mogę rzec poza tym, ze znowu zachwyca?.. Precyzja obrazków jest wspaniała, a uchwycenie tematu zasługuje zdecydowanie na podziw.






7.  MAGICZNE DRZEWO - cała seria


Trafiliśmy na nie w bibliotece półtora roku temu. W tym czasie przeczytaliśmy wszystkie tomy. Troll się zachwycał, przeżywał z bohaterami kolejne przygody. Zapamiętywał, co dla mnie było niebywałe, że tak dokładnie wszystko pamięta! My byliśmy zachwyceni wartką fabułą, wprowadzaniem świata magicznego w realny. Porywająca!

8. PAN KULECZKA - wszystko :)


Pan Kuleczka został przez nas połknięty jeszcze przed Magicznym Drzewem. Przygody zabawnego dorosłego, który jest zdecydowanie taki, jakim chciałyby go widzieć dzieci, są przezabawne. A najśmieszniejsza w tym jest jego podręczna "banda" - pies Pypeć, kaczka Katastrofa i mucha Bzyk-Bzyk. Młody tarzał się ze śmiechu. Przyznaję, ze my troszkę z nim ;)

9. PRZYGODY TAPPIEGO


Na razie przeczytaliśmy jeden tom, ale już Wiking Tappi skradł nasze serca. Prosta, ale pełna uroku opowieść o ogromnym, dobrodusznym mieszkańcu północy chwyta za serce, bawi i rozwija wyobraźnię! Przy tym podzielona jest na na tyle krótkie rozdziały, że spokojnie mogą służyć jako krótkie czytadło przed snem.


Mój wpis już jest tak długi, że nie jestem pewna, czy ktoś dotarł do końca :) Ale o książkach mogłabym godzinami, stronicami! Moim zdaniem każda z tych pozycji powinna się znaleźć jeśli nie w dziecięcej biblioteczce, to w dziecięcej pamięci. 
A Wy macie jakieś ciekawe pozycje wydawnicze? Baaaaardzo chętnie poznam!

1 komentarz:

  1. Czaję się na Mapy i Animalium dla mojej chrześnicy, a na razie, z racji ojca pszczelarza, kupiłam jej Pszczoły - cuuuudna książka!!! :):):)
    Pozdrawiam Pomidorro, pamiętasz mnie jeszcze? :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :)